Zasypało wszystko, zawiało

 Zima w pełnej krasie. Cieszę się, że miałam zaległy urlop w pracy do odebrania i dostałam go akurat teraz. Nie zazdroszczę nikomu podróżującemu teraz do pracy, szczególne jeśli dojeżdża z mniejszych miejscowości. Pogoda mało urlopowa (chyba, że ktoś uwielbia sporty zimowe - nie ja!), ale za to stwarza idealne warunki na robótkowanie.

W weekend zrobiłam chustę z moheru wylicytowanego na allegro - muszę się przyznać, że uwielbiam wszelkie "okazje" i czasami jestem bardzo rozczarowana zakupami, ale w tym wypadku się nie zawiodłam. Wełenka jest miła, podoba mi się połączenie kolorystycznie i starczyło jej idealnie na zaplanowaną chustę.Wzór dostępny za darmo na raverly.

A skoro już o raverly - chciałam się pochwalić, że za skończenie 12 szali w 2012 roku zostałam wylosowana do odebrania nagrody. Cieszę się, ale mój entuzjazm trochę studzi fakt, że dostałam wzór na chustę do zrobienia na drutach. Nie ważne jak jestem zachwycona zdjęciami gotowego wyrobu ja po prostu nie umiem robić na drutach :)

Dawno miałam możliwości dłubania w dziennym świetle więc teraz korzystając naturalnego oświetlenia zabrałam się za dużo cieńszą włóczkę. Kupiłam sobie na urodziny tęczową estońską włóczkę i czas ją wyciągnąć z pudełka.