Dzisiaj ogłosiłam oficjalny Dzień Bez Obiadu - niech każdy upoluje sobie coś sam zamiast czekać aż lwica przyniesie łupy. Myślę, że dla niektórych domowników będzie to niemiłe zaskoczenie, ale nie zamierzam się tym za bardzo przejmować. Z dobrze ukrytego miejsca w lodówce wyciągnęłam wczorajsze ciasteczka owsiane, zaparzyłam herbatkę i usiadłam pozastawiać się co by tu porobić z czasem zaoszczędzonym na obieraniu ziemniaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz