niedziela, 16 czerwca 2013

Klasycznie na szydełku

Bardziej klasycznie na szydełku już nie można - czyli babciny kwadrat (a właściwie połowa) wykończona wzorem z ananasów. Zrobiłam ciepłą chustę bo zaczęłam ją w czasie ochłodzenia deszczów na przełomie maja i czerwca. Jakoś nie potrafiłam jej zrobić dobrych zdjęć - nie mogłam znaleźć dobrego tła dla tych kolorów, więc może jeszcze ją gdzieś zabiorę, żeby wymienić te zdjęcia. Nie bardzo jestem zadowolona z kolorów - nie tak je sobie wyobrażałam, ale niestety kupowanie przez internet czasami przynosi rozczarowanie.


Udało mi się też na chwilę "pożyczyć" wcześniej zrobioną chustę. Koniecznie muszę zrobić dla siebie drugą wersję, bo bardzo mi się podoba jej kształt, a w szczególności kończące ją ananasowe "piórka". Półtora motka angory ram i trzy dni skupienia - tylko tyle, albo aż tyle potrzebuję :)





3 komentarze:

  1. Obie super, chociaż ta babcina bardziej odpowiada mi kolorystycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! Lubię babcine klimaty:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne chusty :-) Pierwsza - piękna. Kolory bardzo mi się podobają. A ananaskowe wykończenie - idealne.
    Druga chusta jest przepiękna :-) Właśnie z tego wzoru korzysta moja uczennica :-) Koniecznie zrób podobną dla siebie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń