Ranki i wieczory są coraz chłodniejsze, co uznałam za usprawiedliwienie do zrobienia kolejnej chusty. A potrzebuje wymówek bardzo, ponieważ mam całą szafę chust, większości nigdy nie wyciągam dla siebie, a jestem zbyt samolubna, żeby je komuś oddać.
Nieważne, dużo bardziej lubię je robić niż nosić. Szczególne te wełniane - tak pięknie farbowane, nęcąco kolorowe, cudownie zachowują nadany kształt i drapią tak, że pięciu minut nie wytrzymam z nimi na ramionach. I tak kupuję kolejne motki licząc, że znajdę taki który jest wełniany i nie drapie.
Tym razem wypróbowałam Drops Fabel - i niestety drapie - może następnym razem :) Wzorek prosty - ale ładnie eksponuje kolory włóczki więc ciągle do niego wracam.
Cudne kolory... Wspaniała chusta :-) A ja nie mam już gdzie trzymać swoich chust... a nadal je robię... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczna chusta,dokładnie tak samo mam z chustami i szalami:))
OdpowiedzUsuńFajna chusta i cudne kolory
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl