piątek, 20 czerwca 2014

111

Zwykle wzór musi u mnie swoje odleżeć, czasami do momentu kiedy stwierdzę, że mi się już nie podoba, czasami w oczekiwaniu na odpowiednią porę roku lub natchnienie. Z tą bluzką było inaczej - zobaczyłam ją na forum osinki i właściwie od razu zabrała się za pracę. Błyskawicznie skończyłam - szydełkowanie tego wzoru było czystą przyjemnością. A efekt końcowy - to zdecydowanie moja ulubiona bluzka - i wygląda na mnie dużo lepiej niż na wieszaku.


Z kronikarkiego obowiązku dodaje jeszcze kolejną chustę. Bambusowa, w takich wypłowiałych kolorach - przyda się na lato.
Czas, który minął od poprzedniego postu posłużył moim małym fiołkom - wzbogaciły się o nowe listki, dwa przesadziłam już do większych doniczek. Czekam z niecierpliwością aż dorosną i dowiem się jak kwitną. Wiem, że mogłabym poszukać po nazwach zdjęć w intenecie, ale to nie to samo, co zobaczyć je na własnym parapecie.

A skoro o kwiatkach mowa, to postanowiłam spróbować zrobić kwiatka z koralików podążając za tym wzorem.I mój nawet przypomina pierwowzór :)



3 komentarze:

  1. Super bluzeczka:)a fiołki listek do wody czy listek do ziemi?Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bluzką jestem zachwycona :) chusta też , szczególnie ta kolorystyka mi sie podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna bluzeczka :-) Śliczny wzór.
    Fiołki uwielbiam :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń